McIntosh D150 Instrukcja obsługi

Typ
Instrukcja obsługi

Ten podręcznik jest również odpowiedni dla

:V]\VWNRFRVLÚ
ZDXGLRğOVNLPĂZLHFLH
MDU]\QD]LHORQRQLHELHVNR
LMHVWZ\SRVDĝRQH
ZZ\FK\ïRZH
ZVNDěQLNLPRF\
WRQDRJöï0F,QWRVK
-HĂOLF]DVDPL
RZ\FKZVNDěQLNöZ
]DEUDNQLH
WRW\ONRGODWHJR
ĝHQLHVDP\PL
Z]PDFQLDF]DPL
0F,QWRVKĝ\MH
%DUWRV]/XERñ
Hi-end
transport CD/SACD i DAC
54
+Lľ)LL0X]\ND
Dostojnie
i z przytupem
McIntosh MCT450/D150
:V]\VWNRFRVLÚ
ZDXGLRğOVNLPĂZLHFLH
MDU]\QD]LHORQRQLHELHVNR
LMHVWZ\SRVDĝRQH
ZZ\FK\ïRZH
ZVNDěQLNLPRF\
WRQDRJöï0F,QWRVK
-HĂOLF]DVDPL
RZ\FKZVNDěQLNöZ
]DEUDNQLH
WRW\ONRGODWHJR
ĝHQLHVDP\PL
Z]PDFQLDF]DPL
0F,QWRVKĝ\MH
%DUWRV]/XERñ
Dostojnie
i z przytupem
McIntosh MCT450/D150
Hi-end
transport CD/SACD i DAC
55
+Lľ)LL0X]\ND
irma, z pozoru ostoja
konserwatyzmu, już
w połowie lat 80.
XX wieku przyłączyła się
ochoczo do cyfrowej rewolu-
cji, prezentując swój pierw-
szy odtwarzacz CD. Od tam-
tej pory katalog amerykań-
skiego producenta wzbogacał
się o kolejne źródła, obsługu-
jące niemal wszystkie dostęp-
ne formaty. Tym razem przy-
szedł czas na zaawansowany
zestaw dzielony.
Budowa
Przedwzmacniacz/
/DAC D150
Sercem tandemu jest przed-
wzmacniacz D150, który
w 2015 roku zastąpił model D100.
McIntosh określa go mianem cyfro-
wego, ponieważ pozbawiono go wejść
analogowych. Nie ma zatem możliwości
podłączenia do niego źdeł takich jak
tuner, magnetofon czy odtwarzacz CD
bez wyjść cyfrowych, nie wiąc o gra-
mofonie. Zamiast tego dostajemy pięć
wejść cyfrowych i dwa komplety wyjść
analogowych (XLR i RCA), o stałym
i regulowanym poziomie napięcia wyj-
ściowego.
S'ZLHSï\WNL60'LVSRU\]DVLODF]
'$&(666DEUH
T&]ÚĂÊVHNFML]DVLODQLDLPDï\
WUDQVIRUPDWRUGRREVïXJLWU\EXF]XZDQLD
T:HMĂFLDF\IURZHXNïDG\
SU]HWZRUQLNDLZ\MĂFLDDQDORJRZH
W3LÚNQRNODV\F]QHJRKLğ
Hi-end
transport CD/SACD i DAC
56
+Lľ)LL0X]\ND
Urządzenie może być używane jako
przedwzmacniacz i sterować końcówką
mocy albo służyć jako sam przetwor-
nik c/a, partnerujący firmowemu tran-
sportowi CD/SACD oraz innym ź -
dłom cyfrowym, jak odtwarzacze stru-
mieniowe, serwery muzyczne bą dź
komputery.
D150, podobnie jak poprzednik, jest
oparty na sprawdzonym, 32-bitowym
chipie ESS Sabre ES9016. Według da-
nych katalogowych, ten ośmiokanałowy
układ pozwala uzyskać wysoką dynami-
kę (124 dB) przy bardzo niskich znie-
kształceniach. McIntosh zastosował go
w konfiguracji Quad Balanced, czyli
poczrnie zbalansowanej: na każdy
kanał stereo przypadają tu cztery prze-
tworniki.
Tym, co odżnia D150 od D100,
jest możliwość odbioru sygnału DSD,
przesyłanego ze wspomnianego trans-
portu. Do transmisji służy przewód
w standardzie DIN, dołączany bez do-
płaty. Bonusem jest wysokiej klasy
przedwzmacniacz sł uchawkowy z wyj-
ściem typu duży jack, który może ob-
służyć sł uchawki o impedancji od 20 do
600 omów.
Na tylnej ściance znalazło się pięć
wspomnianych wejść sygnału cyfrowe-
go: dwa koaksjalne, dwa optyczne, DIN
oraz USB, przyjmujące sygnał PCM do
częstotliwości 32 biw/384 kHz. Jeśli
chodzi o odtwarzanie sygnał ów DSD/
/DXD, to do wyboru jest bogate spek-
trum formatów, w tym DSD64, DSD128,
DXD 352,8 kHz i DXD 384 kHz (trans-
fer asynchroniczny przez USB).
Oprócz wspomnianych podjnych
wyjść analogowych są jeszcze cztery
sloty systemowe, które przeznaczono
do łączenia urządzeń McIntosha.
Przedni panel to znana od lat „mako-
wa elegancja. Umieszczony centralnie
wyświetlacz pokazuje trzy podstawowe
informacje: nazwę wejścia, częstotli-
wość próbkowania bądź nazwę forma-
tu oraz poziom sygnału w skali 0-100.
Dwa ulokowane symetrycznie pokrętła
służą, odpowiednio, do wyboru źródł a
i regulacji głośności. Do tego są jeszcze
trzy przyciski: standby, mute oraz setup.
Ten ostatni umożliwia zmianę ustawień
fabrycznych bą dź wgranie firmowego
oprogramowania. Schludnie, przejrzy-
ście i klasycznie.
Transport MCT450
Nie mniej elegancki jest transport
CD/SACD, kry na pierwszy rzut oka
trudno odróżnić od firmowych odtwa-
rzaczy zintegrowanych. Zastosowano
w nim zdublowany laser, który, w połą-
czeniu z podwójną prędkością odczytu,
ma zapewnić dokł adniejsze odtwarza-
nie nawet porysowanych płyt. Odczyt
tablicy zawartości (TOC) trwa dość
długo, do czego współczesne źdła
zdążyły nas przyzwyczaić, natomiast
praca mechanizmu wysuwania szuflady
to inżynierski majstersztyk. Wykonana
z metalu tacka porusza się niezwykle
płynnie, cicho i z gracją, wydając je-
dynie dyskretny, miły dla ucha szmer.
Po wysunięciu jest zblokowana tak moc-
no, że chyba można by na niej usiąść
(choć nie próbowałem i nie zachęcam).
Na przednim panelu umieszczono
po cztery przyciski sterujące
najważniejszymi funkcja-
mi. Guzik oznaczony
jako layer” w przy-
padku płyt hybrydo-
wych pozwala prze-
chodzić pomiędzy
warstwami.
Znajdujący się tuż
pod szufladą wy-
świetlacz podaje naj-
ważniejsze informa-
cje dotyczące numeru
utworu i czasu. Kiedy
w odtwarzaczu wyląduje pły-
ta SACD, pojawi się również zakodowa-
ny na niej CD-Text, ale ze względu na
małe rozmiary i ograniczoną czytelność
S:\ĂZLHWODF]
ZLÚNV]\
LZ\UDěQLHMV]\
QLĝZWUDQVSRUFLH
X1RZRĂÊ
ZVWRVXQNX
GRSRSU]HGQLND
Z\MĂFLH
VïXFKDZNRZH
T%UDNZHMĂÊDQDORJRZ\FK
VWÈGQD]ZDķSU]HGZ]PDFQLDF]
F\IURZ\ĵ:\MĂFLDDQDORJRZH
VWDïHLUHJXORZDQH
Hi-end
transport CD/SACD i DAC
57
+Lľ)LL0X]\ND
wyświetlacza matrycowo-punktowego nie
ma co liczyć, że będziemy z niego korzy-
stać, siedząc wygodnie na kanapie, z dala
od sprzętu.
Tylna ścianka to, jak na McIntosha,
pełna asceza. Oprócz gniazda zasilania
IEC mamy tu cztery wyjścia cyfrowe
optyczne, koaksjalne, AES/ABU oraz
DIN. Czy potrzeba czegoś więcej w trans-
porcie? Możliwości połączeń i kongura-
cji przewidziano bez liku i nie sądzę, by
komukolwiek czegoś zabrakło.
Nad pilotami systemowymi McIn-
tosha znęcano się już wielokrotnie,
porównując je do taniej chińszczyzny.
Najwyraźniej producent wziął sobie te
uwagi do serca, bo sterownik, jaki otrzy-
małem w komplecie, choć nadal plasti-
kowy, wygląda elegancko. Wprawdzie
mnogość przycisków i funkcji nastręcza
z początku nieco problemów, jednak
można się przyzwyczaić.
.RQğJXUDFMD
Tandem McIntosha,
połączony firmowym
kablem DIN oraz koak-
sjalnym Tellurium Gra-
phite, grał w towarzy-
stwie wzmacniacza zinte-
growanego Gryphon Cal-
listo 2200, do którego sy-
gnał trafiał symetryczny-
mi kablami Sommer Cable.
W przedwzmacniaczu wy-
korzystywał em zarówno wyj-
ścia o stałym (regulacja gło-
śności odbywała się wtedy we
wzmacniaczu), jak i zmiennym
poziomie sygnału (wzmacniacz
w trybie końcówki mocy, regulacja
w przedwzmacniaczu). Wzmacniacz
z monitorami Dynaudio Contour 1.8
był poł ączony przewodami Nordost
Red Dawn.
:UDĝHQLDRGVïXFKRZH
Bywam złośliwy, dlatego lubię cza-
sem rozpocząć formalne odsłuchy od
materiału, kry nie ma prawa dobrze
zabrzmieć na żadnym sprzęcie. Wła-
śnie dlatego na pierwszy ogień poszedł
album koncertowy Johna Mayalla „Jazz
Blues Fusion muzyczna perełka,
a jednocześnie realizatorska porażka.
Brzmienie potrafi się tu zmieniać nie
tylko z utworu na utwór, lecz często
przechodzi wielokrotną transformację
w ramach jednego utworu. Stereofonia
jest dość umowna i realizowana wedł ug
S½UöGHïNRZGZöFKSXGHïNDFK
T3UDFDV]XĠDG\
WRPHFKDQLF]Q\PDMVWHUV]W\N
X6WHURZQLNFDïNLHPHOHJDQFNL
Hi-end
transport CD/SACD i DAC
58
+Lľ)LL0X]\ND
recepty lewo-środek-prawo (niekoniecz-
nie w tej kolejności).
Co zrobił zestaw McIntosha? Sobie
tylko znanym sposobem zamaskował
liczne niechlujstwa realizatora, a wy-
dobył z muzyki Mayalla to, co w na-
graniach koncertowych najważniejsze:
atmosferę, żywiołowość i bezpoś red-
niość. Doskonale zaznaczona była ryt-
mika utworów, ich tempo oraz pulsacja.
Odsłuch kolejnych albumów dowiódł,
że są to cechy, które amerykański ze-
staw stawia na pierwszym miejscu. Co
więcej, każdy gatunek muzyki tylko na
tym zyskuje! Jazz, blues, wielka sym-
fonika, country doskonale znane mi
utwory wydał y się nagle jakby odrobi-
nę żywsze, barwniejsze i z wyraźniej
zaznaczonym rytmem. Owszem, było
to brzmienie lekko podrasowane i stro-
jone według z góry przyjętej koncep-
cji. Jak się jednak oburzać na odejście
od neutralności, skoro prezentowana
w ten sposób muzyka zachęci niejed-
nego do przesłuchania swojej płyto-
teki od nowa? A to dopiero początek
atrakcji.
recepty lewo-środek-prawo (niekoniecz-
nie w tej kolejności).
Co zrobił zestaw McIntosha? Sobie
tylko znanym sposobem zamaskował
liczne niechlujstwa realizatora, a wy-
dobył z muzyki Mayalla to, co w na-
graniach koncertowych najważniejsze:
atmosferę, żywiołowość i bezpoś red-
niość. Doskonale zaznaczona była ryt-
mika utworów, ich tempo oraz pulsacja.
Odsłuch kolejnych albumów dowiódł,
że są to cechy, które amerykański ze-
staw stawia na pierwszym miejscu. Co
więcej, każdy gatunek muzyki tylko na
tym zyskuje! Jazz, blues, wielka sym-
fonika, country doskonale znane mi
utwory wydał y się nagle jakby odrobi-
nę żywsze, barwniejsze i z wyraźniej
zaznaczonym rytmem. Owszem, było
to brzmienie lekko podrasowane i stro-
jone według z góry przyjętej koncep-
cji. Jak się jednak oburzać na odejście
od neutralności, skoro prezentowana
w ten sposób muzyka zachęci niejed-
nego do przesłuchania swojej płyto-
teki od nowa? A to dopiero początek
atrakcji.
S1DMZDĝQLHMV]H
IXQNFMHZ]DVLÚJXUÚNL
S.ODV\NDZQDMOHSV]\PZ\GDQLX
ST-DNQD0F,QWRVKDļPLQLPDOL]P
Hi-end
transport CD/SACD i DAC
59
+Lľ)LL0X]\ND
Kiedy w odtwarzaczu zaczęły lądować
płyty Johnny’ego Casha z serii Ameri-
can Songbook, przyszła kolej na podzi-
wianie średnicy. Wokal był delikatnie
wypchnięty przed linię bazy, lekko ocie-
plony i niesłychanie bezpośredni. Śred-
nie tony nie tylko głos Casha miały
kremową, miłą dla ucha barwę, a jed-
nocześ nie były selektyw-
ne, szczegółowe i bliskie.
W przypadku McInto-
sha zakres ten nie ma nic
wspólnego ze stereotypowo
pojętą cyfrowością, ale też
nie stara się na siłę naśla-
dować analogowej maniery,
polegającej na przesadnym
ociepleniu dźwięku. Po pro-
stu ujmuje naturalnoś-
cią, o jaką bywa trudno na-
wet w przypadku droższych
urządzeń.
Średnica robi tym większe
wrażenie, że jest umiejsco-
wiona w przestrzeni wymo-
delowanej bardzo „po ame-
rykańsku”, z jaką zetkniemy
się w przypadku wielu urzą-
dzeń hi-fi i hi-end zza Oce-
anu. Scena jest zawieszona
bardzo nisko – czasami zdaje
się, że dźwięk wręcz ściele się
u naszych stóp. Jest też mo-
numentalna. Obraz, jaki wy-
czarował tandem McIntosha
w Missa solemnisBeetho-
vena, przypominał olbrzymi
fresk malowany szerokimi,
zamaszystymi pociągnięciami pędzla.
W przypadku muzyki sakralnej i sym-
fonicznej taki rozmach i skala robią
wielkie wrażenie, choć przypuszczam,
że cechy te docenią także miłośnicy
innego repertuaru. Rzecz charakte-
rystyczna o ile rozciągnięcie sceny
na boki zdaje się pozbawione granic,
o tyle głębia zostaje spłycona. Być może
wynika to faktu, że zestaw, dla którego
priorytetem jest bezpośredniość, stara
się pokazać wszystkie plany i szczegó-
ły jak najbliżej słuchacza, nie tworząc
zbędnego dystansu. Tak czy inaczej,
o orkiestrze słuchanej z dalekiego rzędu,
rozpiętej na łuku za kolumnami, można
T:\MĂFLDF\IURZHL]ïÈF]D
VWHURZDQLDV\VWHPRZHJR
S6FKRZDQ\SRGHNUDQHPQDSÚG
F]\WDSï\W\&'L6$&'
T3ï\WND]HOHPHQWDPL
]DVLODF]D
Hi-end
transport CD/SACD i DAC
60
+Lľ)LL0X]\ND
zapomnieć. W McIntoshu wszystko jest
na wyciągnięcie ręki.
Kiedy przyszła pora na koncerty
skrzypcowe Vivaldiego, amerykańskie
urządzenia bezbłędnie oddały ich za-
maszyste brzmienie i niepohamowa-
ną energię. Znakomita rozdzielczość
nie pozostawiała cienia wątpliwości,
że mamy do czynienia z urzą dzeniami
z wysokiej łki. Jeszcze większy res-
pekt budziło jednak umiejętne wyważe-
nie proporcji pomiędzy całoś cią przeka-
zu, a jego detalami. Po kilku minutach
słuchania przyłapałem się na tym, że
przytupuję głośno nogą do taktu, jak,
nie przymierzając, przy muzyce Mayal-
la. Wielka w tym zasługa punktualne-
go i krótkiego basu McIntosha, który
tchną ł dodatkową energię w barokowe
basso continuo.
A co słychać na przeciwległym bie-
gunie? Wysokie tony, choć dokładne
i pozbawione zbytecznych wyostrzeń,
mogłyby być nieco barwniejsze i lepiej
wypełnione. Zdarzało się, że wpadały
w syntetyczność. Było to jednak słychać
głównie w bezpośrednim porównaniu
z używanym przeze mnie na co dzień
zestawem, któremu ton nadaje „mięk-
ki” przetwornik Hegla. To, czy cecha ta
będzie dla nas istotna, w dużej mierze
zależeć będzie od naszych upodobań,
a także od charakteru sprzętu towarzy-
szącego. Zresztą, muszę przyznać, że po
kolejnej odtworzonej przez McIntoshe
płycie mój słuch w pełni zaadaptował
się do takiej szkoły brzmienia i twarda
góra przestał a mi przeszkadzać. Zaczą-
łem za to doceniać jej szczegółowość
i otwartość.
Z recenzenckiego obowiązku wypada
wspomnieć o płytach SACD, choć for-
mat ten nigdy nie budził we mnie spe-
cjalnego entuzjazmu. Użycie przycisku
layer” w transporcie pozwoliło jednak
stwierdzić, że w przypadku płyt hy-
brydowychżnica między formatami
jest faktycznie zauważalna, a nagrania
w DSD oferują minimalnie lepszą defi-
nicję , oddech i gładszą fakturę dźwięku
– z naciskiem wszakże naminimalnie”.
Niespodzianką okazało się natomiast
samo połączenie DIN, które nieznacz-
nie poprawiło także brzmienie odtwa-
rzanych płyt CD. Do tego stopnia, że
właściwie przez cały czas testu z kabla
koncentrycznego korzystałem spora-
dycznie. Czyżby świat hi-fi miał jeszcze
żałować, że odszedł od pięciopinowych
złącz?
.RQNOX]MD
Dawno już nie opisywałem źródła,
które sprawiłoby mi tyle frajdy i po-
zwoliło na nowo wsłuchać się w dobrze
znane płyty. Zestaw McIntosha nie jest
wzorem neutralności, ale nawet jeśli
oszukuje nasz słuch, robi to w sposób
zniewalają cy. Plastyczność, nasycenie,
aksamitna faktura i trójwymiarowość,
połączone ze świetnie trzymanym ryt-
mem jeśli ktoś jest czuły na te aspek-
ty, to może znalazł już swoje źdło
idealne.
0F,QWRVK
MCT450/D150
&HQ\
0F,QWRVK' ]ï
0F,QWRVK0&7 
'DQHWHFKQLF]QH
'$&0F,QWRVK'
3DVPRSU]HQRV]HQLD 4 Hz – 20 kHz (+/-0,5 dB)
4 Hz68 kHz (+0,5/-3 dB),
]DOHĝQLHRGSRGïÈF]RQHJR
ěUöGïD
6\JQDïV]XP 110 dB
7+' 0,0015 %
:HMĂFLDF\IURZH86%W\SX%
DSD64 (2,8224 MHz),
DSD128 (5,6448 MHz),
';'N+]LN+]
L3&0PDNV
ELW\N+]
.RDNVMDOQHLRSW\F]QH PDNVELW\N+]
',1 3&0L'6']WUDQVSRUWX
&'6$&'
:\MĂFLHVïXFKDZNRZH+ (20-600 1)
:\PLDU\ZVJ FP
0DVD NJ
7UDQVSRUW0F,QWRVK0&7
2EVïXJLZDQHIRUPDW\ 6$&'+\EULG6$&'&'
&'55:03L:0$
:\MĂFLDF\IURZH$(6(%8NRDNV5&$
RSW7RVOLQN',1
:\PLDU\ZVJ FP
0DVD NJ
Ocena:
%U]PLHQLH KLHQG
:]RUQLFWZR
EDUG]LHMUR]SR]QDZDOQH
QLĝORJR
  • Page 1 1
  • Page 2 2
  • Page 3 3
  • Page 4 4
  • Page 5 5
  • Page 6 6
  • Page 7 7
  • Page 8 8

McIntosh D150 Instrukcja obsługi

Typ
Instrukcja obsługi
Ten podręcznik jest również odpowiedni dla